Nowe nabytki

By: tarxjant on 11:37

Share it Please

Tweet

      Witajcie! Dziś pokażę Wam moje kosmetyczne zakupy, które udało mi się zrobić w tym tygodniu. Jak już pisałam na początku, nie oczekujcie u mnie produktów za ceny astronomiczne, gdyż ja kupuję zwykle podczas promocji lub to, co jest dla przeze mnie sprawdzone (w moim przypadku najlepiej działa to, co jest jednocześnie najtańsze ;D ).
Mimo to złowiłam kilka rzeczy, a oto one (z góry przepraszam za jakość stworzonych zdjęć, kwestia zmroku i nędznego aparatu w tablecie):

A teraz po kolei o każdym produkcie, zaczynamy :-) 

1. Maseczki do twarzy

- Synergen Anti-Pickel, Rossman - miałam wcześniej, bardzo mi się spodobała. Nie tylko jest tania, ale naprawdę skuteczna i wydajna. Wielu osobom nie podoba się jej zapach, ale mnie nie przeszkadza.

- Rival de Loop Hydro Feuchtigkeitmaske - skrajne opinie o tej maseczce nie zniechęciły mnie do zakupu. Dodatkowym plusem była także niska cena, zapach nie zniewala, ale dla mnie nie stanowi przeszkody. 

2. Jedwab do końcówek, Marion - mam go pierwszy raz, więc nie opowiem o nim za wiele :-) 

3. Pomadka Nivea Soft, Rosa - zapach <3

4. Maska do włosów Kallos, Latte - kupiłam w sklepie z artykułami fryzjerskimi tylko dlatego, że naczytałam się o nim wielu pozytywnych opinii. Design pudełka nie powala, ale to dla mnie jakoś ważne nie jest. Moją uwagę skupia zapach. Tutaj: musiałam wiele napatrzeć się na zawartość i namyśleć, zanim nałożyłam toto na włosy. Koooszmarny zapach...

 5. Antyperspirant Garnier mineral 48h, roll-on - lubiłam antyperspiranty Garniera, później przerzuciłam się na Isanę, ale chyba znów wrócę do pana G. :-) 

6. Krem nagietkowy Ziaja - szukałam czegoś lekkiego na dzień, no ale ten krem się chyba jako taki nie sprawdzi ze względu na swoją zwartą konsystencję.

Starałam się jakoś w miarę nie zawierać tutaj recenzji, bo myślę, że na to przyjdzie jeszcze czas :-)  Jak widzicie pewnie nie ma tu nic specjalnego, ale jeśli chodzi o kosmetyki to odkrywcza nie jestem, jeśli coś wybitnie mi się spodoba to rzadko przerzucam się na coś nowego. Żaden z tych kosmetyków nie kosztował więcej niż 10zł, niektóre nawet mniej niż 5 :-D 

Jutro najprawdopodobniej wrzucę zdjęci moich włosów i jeśli czas na to pozwoli - mój włosowy zbiór. W tej chwili na tym muszę skończyć, ale obiecuję w miarę regularne, treściwe i interesujące posty :-)