Witajcie. Długo mnie tu nie było... Zastój umysłowy, wiosna przyszła, wiosna uniemożliwia twórczość, wiosna mnie wkurza. Bo zimno, ciepło, ciepło-zimno, a potem deszcz. I śnieg. Najlepiej dużo śniegu, żeby polska wiosna była. Ale ja nie o tym, bo mi uciekniecie.
Chciałam opowiedzieć o tym, jak to nieświadomie nabawiłam się cellulitu. I równie nieświadomie się go pozbyłam.
Pomarańczowa skórka. Znienawidzone dziadostwo, przeklinana przypadłość, jak się okazuje, nie tylko kobiet z otyłością (mężczyźni cellulitu nie doświadczają - pech, może choć to by w nas, kobietach, zrozumieli). Specyfików specjalistycznych krocie - sama dzięki reklamom w telewizji jestem w stanie wymienić pierdyliard zbawiennych środków, które to wystarczy łyknąć raz dziennie,
a nasza skóra będzie napięta, promienna i gładka jak pupcia niemowlęcia. Ale, rzecz jasna, brak wspomnienia o cenie takiej oto złotej kuracji. Weźmy na przykład pierwszy suplement przychodzący mi do głowy:
Nie zamierzam rozwodzić się nad obietnicami itepe, bo to nie recenzja. Aczkolwiek warto spojrzeć i porównać:
Ilość kapsułek: 30
Cena: ca. 30zł
Dostępność: apteki, Internet
Dawkowanie: jedna kapsułka po posiłku. Załóżmy więc, że zjadam 4 posiłki dziennie. Po każdym jedna - 4 kapsułki dziennie. 30:4= 7.5 Z prostego rachunku dowiadujemy się, że nasze tabletunie wystarczą nam na tydzień. Czy w tydzień pozbędziemy się podskórnego ustrojstwa? Marzenie.
Ale żeby nie opierać się na jednym produkcie, weźmy na tapet (nie, to nie literówka; tapet) jakiś inny suplement. O, na przykład taki:
(Znalezione przez wklepanie w Google frazy 'tabletki na cellulit')
Ilość kapsułek: 30
Cena: 35-50zł (zdziwiła mnie tak duża różnica w cenie)
Dostępność: apteki, Internet
Dawkowanie: 1 kapsułka po posiłku. Czyli, porównując z poprzednikiem - jedno opakowanie wystarczy nam więc na 7 dni. Genialne.
Ale ja nie o tabletkach. Ja o sobie. Bo takie 'suplementy' mogę połknąć. Drugim końcem przewodu pokarmowego.
Przedstawiam więc Państwu wybawiciela mego. Nie żadne tabletki w kwocie przekraczającej moje kieszonkowe (a raczej jego brak). Bijcie dzwony..
Ilość kapsułek: nieograniczona
Cena: 0,00zł (domowa kranówa, mniam)
Dostępność: dopóki jeziora nie wyschną lub nie zamieszkam w Afryce - całkiem przyzwoita, a ile gatunków!
Dawkowanie: ile pęcherz pomieści.
Tak, Moje Drogie. Pozbyłam się cellulitu nawet o tym nie wiedząc. Czuję wrodzoną awersję
do wszelkich balsamów - bom leń nieskończony. A sylwetka Barbie się marzy. Ćwiczyć się nie chce. To choć może wody więcej zacznę pić, nie będą narzekać, żem oschła. No to i zaczęłam - 1.5 litra dziennie (nie licząc kompocików, soczków i innych). Po ca. 2 tygodniach mnie olśniło. Mamo, mamo! Nie mam cellulitu!
Gdyż miałam cellulit wodny. W wieku lat 17.
Continue Reading...