
I znowu zniknęłam na jakiś czas. Ambitnie podeszłam do moich wakacji - siedzę z nosem w książkach, zakuwam biologię do matury. Dziś wychodzi mi to już uszami, dlatego postanowiłam wieczorną porą nabazgrać post dla Was. Długo się nad tym nie zastanawiałam - chcąc nawiązać do poprzedniej notki lajfstajlowej, dziś przedstawię...