Rozdania

Po raz drugi dnia dzisiejszego mówię Wam: hej! :-)
Tym razem chciałam powiedzieć o kilku rozdaniach.
Jutro, jeśli wszystko mi na to pozwoli, zobaczycie zdjęcia początkującej włosomaniaczki i fitterki, teraz o wyżej wymienionych rozdaniach.

Będę jednak dodawać w ten sposób: informacja o każdym rozdaniu znajdzie się w osobnej notce, gdyż i ja chcę wziąć udział w tych zabawach, a najprawdopodobniej gdybym wstawiła wszystkie do jednego, to mogłabym mieć problemy z uzyskaniem dodatkowych losów. Dlatego nie złorzeczcie na mnie, tylko postarajcie się zrozumieć :-) 

Rozdanie z Goodtotry
Mamy do wygrania dwa zestawy, które mi się bardzo podobają, jednak trzeba wybrać tylko jeden. Trzeba także spełnić szereg wymogów, dodatkowo kilka opcji zapewnia nam losy bonusowe. O reszcie doczytacie tutaj:
http://goodtotry.blogspot.com/2013/08/mini-rozdanie-z-good-to-try.html

Continue Reading...

Dobry start

Hej!
Tu Edyta, świeżo upieczona blog-mama :-)  Mój internetowy "dowód postępu" miał powstać dopiero 1. września, aczkolwiek z powodów jak najbardziej pozytywnych (zakup sprzętu) mogę pisać już dziś :-D O czym będzie mój blog? O przemianie, jak najbardziej mojej własnej - mam nadzieję, że będzie tio przemiana tylko na plus :-) Jestem początkującą włosomaniaczką i bloggerką. Na moim blogu nue zobaczycie makijażu czy outfitu, który wyszedłby prosto spod mojej dłoni - jeśli już coś takiego się ukaże, będzie to inspiracja pobrana z Internetu.
Jak już wspomniałam, blog ma traktować o przemianie. Czego dokładnie? Ciała w ogóle, czytaj: sylwetki i wyglądu włosów. Nie jestem jakaś najgrubsza, aczkolwiek przydałoby się tu i tam coś uszczuplić. Włosy? Typowy blond, nigdy nie farbowany, zniszczony ponad rocznym, prawie codziennym prostowaniem :'(
Dlaczego akurat blog? Uważam, że taki internetowy progress jest najlepszy; będę zamieszczać zdjęcia (zacznę już... może dziś , może jutro), a Wy będziecie mogli śledzić mój możliwy postęp.
Ten blog jest w szczególności dla tych z Was, którzy nie mają ochoty i pieniędzy, by wydawać na np. tusz do rzęs 35zł. Dla mnie wydać tyle kasy na taką pierdółkę - mission imoossible. Aczkolwiek jest masa produktów, które kosztują grosze, a ich wkład w nasz wygląd czy sampoczucie jest wręcz nieoceniony.
Będę też publikować jakieś ciekawostki z mojego nader rozwiniętego i kolorowego życia, dzielić się z Wami przemyśleniami, recenzować produkty oraz wciskać Wam moją ulubioną muzykę :-)  Co jeszcze się tu znajdzie? Czas pokaże, czego będziecie ode mnie oczekiwać lub co będzie potrzebne.
Życzie mi powodzenia, hej!

Continue Reading...