Taka jestem niegrzeczna, nie poszłam dziś do szkoły... Za to siedzę i piszę nowy post, za chwilę zabieram się do nauki :-D Na początek trochę prywaty - jeśli sobie napiszę to tutaj, przeczytają to inni ludzie, to może w końcu zabiorę się za siebie :-D
Continue Reading...
Na początek: 20 faktów o mnie
1. Na imię mi Edyta, imię swe darzę uczuciem bardzo negatywnym, cholernie mi się NIE podoba. Zawsze chciałam mieć na imię Wiktoria.
2. Chodzę do drugiej klasy (przechwałka) najlepszego liceum w powiecie, profil biologiczno-chemiczno-matematyczny.
3. Nie znoszę matematyki i chyba nigdy się jej nie nauczę, a mam zamiar zdawać rozszerzoną :-D
4. Po liceum chciałabym studiować medycynę, ale widzę to w szarych barwach.
5. Uczę się grać na gitarze :-D
6. Jeszcze dwa lata temu miałam figurę 80/60/90 - teraz przybyło w dwóch dolnych wymiarach -.-
7. Jestem wzrokowcem, słuchowcem i kinestetykiem w jednym - co najśmieszniejsze, zapamiętuję poprzez zapach :-) Wystarczy, że wyciągnę z mojego pudełka jakiś pojemnik z zapachem i wspomnienia wracają.
8. Tak, mam swoje pudełko z pamiątkami :-D I wygląda co najmniej dziwnie.
9. Uwielbiam śpiewać, co nie znaczy, że potrafię B-)
10. Bardzo lubię mieć pomalowane paznokcie, ale nie znoszę - wręcz mnie to odrzuca - paznokci, na których lakier odprysnął. Lub takich całkiem zapuszczonych. Bleh.
11. Noszę okulary z dość niemałą korektą, więc chyba mnie to eliminuje w kwestii zostania chirurgiem - kurczę, chciałabym!
12. Swoimi włosami zajęłam się ok. marca tego roku - zaczęłam używać odżywki i rzuciłam prostownicę :-D
13. Co do prostownicy - katowałam nią swoje kłaczki przez 1.5 roku, codziennie.
14. Mam mega słomiany zapał, górę pomysłów, ale wiecznie nie chce mi sie za nie zabrać.
15. Lubię uczyć się języków, ale poza niemieckim - błagam, każdy zwrot brzmi jak nakaz rozstrzelania!
16. Obecnie długość moich włosów szacuję na okolice poza zapięcie stanika, marzą mi się do pasa. Nie chodzę do fryzjera, nie byłam nigdy - dawniej obcinała mnie mama, od kilku lat robię to sama i nikt nie wierzy gdy mówię, że ta grzywka to moje rękodzieło :-) Idąc tym tropem - gdyby nie moje ekscesy z nożyczkami kilka lat wstecz, miałabym włosy długości wymarzonej. Ale zniszczone. Błędne koło...
17. Mam przeogromne szczęście, ale w konkursach bloggerskich jeszcze nic nie wygrałam, mimu udziałów w tylu rozdaniach.. :-( Mam nadzieję, że może los się do mnie uśmiechnie.
18. Słucham hard rocka, chodzę w glanach i zawsze chciałam mieć faceta metalowca, z długimi włosami i brodą. No cóż, brodę ma... :-D
19. Staram się obalać stereotyp blondynki - głupiego plastika.
20. Staram się, bo jestem z natury mega rozgadaną dziewczyną, wiecznie uśmiechniętą i nastawioną pozytywnie do wszystkiego, umiejącą rozkręcić każde towarzystwo :-D
Cele, które chcę zrealizować:
- przestać opierdzielać tyle słodyczy i zabrać się w końcu za normalne jedzenie (jak jest teraz? zero śniadania, w szkole minimum 3 Snickersy, zero obiadu, a kolacja to jak się trafi)
- zapuścić ładne włosy i dbać o nie bardzo bardzo
- zabrać się w końcu za naukę, matura sama się nie napisze!
- przestać wydawać pieniądze na niepotrzebne żarcie, typu słodycze. Mam przeogromny brelok z kapselków od Tymbarka, jako przestrogę.
A teraz w końcu nadchodzi recenzja :-D
Isana handcreme intensiv 5% urea - krem do rąk
Moje kochane <3
Opisówka od producenta:
Isana intensywny krem do rąk z 5% Urea
- Pielęgnacja i ochrona dla bardzo suchej skóry
- Z zawartością cennego urea, masła shea, jak również wartościowych substancji czynnych takich jak panthenol i wosk pszczeli
- Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze
- PH przyjazne dla skóry - przebadany dermatologicznie
- Przechowywać w temperaturze pokojowej.
Skład:
Aqua, Glycine Soja Oil, Glycerin, Urea, Sodium Lactate, Cetyl Alcohol, Stearic Acid, Glyceryl Stearate SE, Caprylic/ Capric Triglyceride, Butyrospermum Parkii Butter, Cera Alba, Panthenol, Carbomer, Parfum, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Sodium Hydroxide, Xanthan Gum, Linalool, Hexyl Cinnamal, Citronellol.
Konsystencja/ zapach
Barwa biała, jak to w kremach do rąk, konsystencja zbita ale nie lejąca, zapach kojarzy mi się z zimą :-D Jak już wspomniałam o mnie i zapachach. Nie jest nieprzyjemny, wręcz go uwielbiam.
Cena/ pojemność/ dostępność: 3,49zł( promocja), cena regularna ok. 5zł; 100ml; Rossmann
Moja opinia:
Plusy:
+ zapach
+ stosunek ceny do jakości wydajności
+ działanie - faktycznie nawilża, dłonie są bardzo zadbane
+ mimo okropnego smaku można stosować na usta, wchłania się błyskawicznie!
+ nie brakuje go na półkach nawet podczas promocji
+ zamknięcie typu klik! skutecznie uniemożliwia wydostanie się na zewnątrz
+ solidna tuba, w której zawarty jest kosmetyk - nawet przy zgniataniu nic się nie dzieje
Minusy:
- strasznie opornie się wchłania, pozostawia film, który mi przeszkadza, bo boję się, że coś zapapram
.JPG)
